Stanisław, lat 7

Numer listu: 121

List zarezerwowany

Nasza historia zaczęła sie w zeszłym roku w październiku. Córka miała 2,5 roku. Wtedy usłyszeliśmy diagnozę - siatkówczak złośliwy oka prawego. Wtedy zaczęły sie ciagle wyjazdy do Warszawy, pobyty w szpitalu i długie leczenie różnymi chemiami (ogólną, dotętnicza i doszklistkowe) i ciagle badania w narkozie. W końcu zakończyliśmy leczenie w maju 2023, a w połowie sierpnia na kontrolnym badaniu usłyszeliśmy, że mamy wznowę. Guz zagraża życiu dziecka i że trzeba usunąć oczko. 11 września córeczka przeszła operacje usunięcia oczka i teraz przyjmujemy cztery cykle chemioterapii. Z początkiem grudnia mamy ostatnią chemię. Teraz ma już 3,5 roku, jest bardzo wesoła i sympatyczna dziewczynka pomimo tego co już przeszła :)